czwartek, 16 czerwca 2011

Książka: "Kilka nocy poza domem"- kilka godzin w skmce


Dostałam wskazówki, jak szkolić swój warsztat. A jedną ze wskazówek było przeczytanie książki Tomasza Piątka "Kilka nocy poza domem".

Nie wiem, czy to porywająca akcja, czy po prostu głód czytania sprawił, że przeszło dwustu-stronicową książkę zjadłam w kilka godzin.

Autor w ciekawy sposób ukazuje realia pracy w redakcji na początku nowego tysiąclecia.
Książka powstała w 2002 roku, więc nie brakuje w niej zachłyśnięcia się komputeryzacją i nowoczesnością, a jednocześnie pokazane są w niej najpierwotniejsze instynkty.



Mamy tu Maćka- dziennikarza, który nie odpuszcza.
Teresę, jego sprawiedliwą i mądrą szefową. Staszka- owianego tajemnicą faceta po czterdziestce. Adama, który jest najlepszym przyjacielem Maćka i Ankę- stażystkę- małą kurewkę, która by piąć się coraz wyżej po szczeblach kariery nie cofnie się przed niczym.

Powieść ta jest doskonałym studium ludzkich umysłów, pragnień.
Autor próbuje podjąć dyskusję o tym, czym naprawdę jest zło.
Czy złem jest zbrodnia? Albo zło, to złe myśli, które ktoś potem wciela w czyn?
A może świadome przyznanie się do bycia złym- nie jest wcale złe?

Tłem dla powieści są zbrodnie.
Tak, choć książka jest kryminałem, dla mnie morderstwa w niej popełnione schodzą na dalszy plan.
Piątek ma nadzwyczajną łatwość pisania prostym językiem o sprawach ważkich.
Nazywa rzeczy po imieniu. Nie koloryzuje, nie używa trudnych fachowych słów.

To co razi, to brak rozdziałów.
Naprawdę, w niektórych miejscach, aż się prosi, by zrobić choć mały odstęp.
Osoby takie, jak ja (czyli zaglądające na koniec książki) może też denerwować brak sensownego zakończenia.

Szarada trwa w nieskończoność, nawet chyba sam autor zaplątał się przy próbie wyjaśnienia zagadki.

Komu polecam "Kilka nocy poza domem"?
Na pewno osobom, które lubią studium ludzkiego umysłu i tym, które chcą pisać prościej, bo Piątek jest w tej dziedzinie mistrzem.

Nie polecam jej komuś, kogo interesują lekkie łatwe i przyjemne kryminałki, bo może się rozczarować.

Jednak, jeżeli ktoś lubi prostą formę, doprawioną szczyptą zagadki i nie zwróci uwagi na brak rozdziałów- po przeczytaniu książki Piątka nie będzie rozczarowany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz