czwartek, 20 października 2011

Społeczeństwo: Obdarci ze wszystkiego

Dziś media podały informację o śmierci Muammara Kaddafiego. W tym tekście pozwolę sobie jednak pominąć kwestię tego, która z wersji jest prawdziwa, a która wyssana z palca. Chcę jednak skupić się na idiotycznym trendzie, który panuje ostatnimi czasy w mediach. Czy jest mi w stanie ktoś wyjaśnić dlaczego nie szanuje się zwłok i publikuje się ich zdjęcia?


W Polsce wszystko zaczęło się w 2004 roku, kiedy to Super Express opublikował zdjęcia Waldemara Milewicza. Pozostałe media mocno krytykowały takie zachowanie i chwała im za to. Tyle tylko, że zrobili to być może wyłącznie dlatego, że Milewicz był ich kolegą po fachu. Nie chcę nikogo bezpodstawnie oceniać, aczkolwiek te same media, po pewnym czasie opublikowały zdjęcia ludzi wyskakujących z płonącego wieżowca.

Pisząc o śmierci Kaddafiego, nie sposób nie wspomnieć o polityce. Na świecie istnieje już taka technologia, która potrafi namierzyć człowieka z dokładnością do 25 cm. Dlaczego więc Husajn, Bin Laden, czy Kaddafi kryli się tak długo? Saddam został pojmany „stosunkowo” szybko. Jednak jako jedyny z całej trójki zdołał usłyszeć wyrok śmierci. Uważam jednak, że film z egzekucji nie powinien wypłynąć na światło dzienne. Czy w takiej sytuacji dziwnym jest, kiedy dzieci bawią się w wieszanie Saddama?

piątek, 7 października 2011

Polityka: Druga Irlandia, czy Druga Białoruś?

Witam Państwa bardzo serdecznie w ostatni dzień kampanii wyborczej. To ostatni dzwonek, aby zastanowić się, na kogo najlepiej oddać swój głos. Nie oszukujmy się, że Polska należy do światowych, bądź europejskich gigantów gospodarczych. Nawet pomimo tego, że najlepiej radzimy sobie z kryzysem. W związku z tym, że nie jesteśmy potęgą, nasz kraj często jest do kogoś porównywany. Kiedy Donald Tusk obejmował władzę, obiecał nam drugą Irlandię. Co z tego wyszło? Doskonale wiem. Jednak może to i dobrze…


Irlandia nie jest już tak wspaniale prosperującym krajek, jak na starcie rządów Tuska. Dziś już chyba nikt nie chciałby, aby nasz kraj funkcjonował tak, jak państwo na Wyspach. Załóżmy jednak, że w momencie, kiedy premier Tusk składał swoje obietnice, Druga Irlandia to synonim wybicia się z dołka gospodarczego oraz prężnego funkcjonowania państwa. Trzymajmy się więc wersji sprzed lat.

wtorek, 4 października 2011

Film: A miało być bez ograniczeń...


Kino potrzebuje lekkich i przyjemnych opowiastek, to fakt znany od dawna. Czasami dochodzi jednak do sytuacji, kiedy reżyser i scenarzysta porzucają pierwotną konwencję i tworzą coś na pograniczu... Film, który w zamyśle miał być lekki i sensacyjny staje się przypowiastką o życiu, ale jak się domyślacie, podlany sosem strzelaniny dużo na tym traci. Takie refleksje nachodzą mnie po seansie filmu " Jestem Bogiem". Seansie, którego raczej nie będę powtarzać.

Na pewno kiedyś o tym marzyliście. O zmianie samego siebie. Jednego dnia odmienić się całkowicie, być najlepszym i najmądrzejszym, zarobić kupę pieniędzy i zrobić to wszystko bez najmniejszego wysiłku. Główny bohater filmu, Eddie Morra( Bradley Cooper) może i o tym nie marzył, ale los dał mu taką możliwość. Eddie jest nieudacznikiem. Od paru miesięcy nie może złożyć ani jednego zdania w książce, na którą kontrakt podpisał z wydawnictwem. Zachowuje się i wygląda jak stereotypowy niespełniony pisarz( Hunter Thompson byłby z niego dumny), ale pewnego dnia, kiedy naszego bohatera rzuca dziewczyna, wszystko ulega zmianie.

poniedziałek, 3 października 2011

Sport: Alternatywa dla Baltic Areny

W piątkowy wieczór postanowiłem odpuścić sobie kolejne zwiedzanie giganta w postaci stadionu gdańskiej Lechii. Tym bardziej, że tutejsza drużyna prezentuje się zdecydowanie poniżej wszelakich oczekiwań. Na szczęście na horyzoncie fana sportu pojawił się inny ciekawy kąsek. Pojedynek siatkówki, gdzie na parkiecie zmierzyły się Lotos Trefl Gdańsk ze Skrą Bełchatów, czyli najlepszą polską drużyną i potentatem europejskich rozgrywek. Nie tylko PGE Baltic Arena jest sportowym gigantem. Leżąca na granicy Gdańska i Sopotu Ergo Arena również jest monumentalnym obiektem.

Już od kilku lat pasjonuję się wyczynami bełchatowskiej Skry. Dlatego zawody, w których weźmie udział owa drużyna, były dla mnie ciekawym kąskiem. Tym bardziej, że ulgowy bilet kosztował tylko 10 zł, a Ergo Arena to także obiekt godny szczególnej uwagi. Niestety koordynatorzy tego obiektu, bądź też sami organizatorzy spotkania niestety nie spisali się na przysłowiową piątkę.