piątek, 29 kwietnia 2011

Społeczeństwo: Ślubuję, że mnie to nie interesuje

Od kilkunastu dni media karmią nas masą informacji związanych ze ślubem brytyjskiego księcia Williama. Do owego święta doszło dziś, a od rana możemy wręcz czuć przesyt tego wydarzenia. Zastanawia mnie jednak, co my - Polacy, mamy z tym wspólnego?


Oczywiście w mediach temat, równa się rzecz ważna. Sam wielokrotnie cierpiałem na brak weny związanej z wymyśleniem choćby wątku, który warto by poruszyć. A przecież od tego zaczyna się cały dziennikarski fach. Rozumiem więc, że od pewnego czasu wspominano o ślubie Williama i Kate. W końcu nie żyjemy w Ciemnogrodzie i powinniśmy wiedzieć, co dzieje się w świecie.

niedziela, 10 kwietnia 2011

Społeczeństwo: Ale portale

Ludzie mają dwie podstawowe tendencje. Jedną do majsterkowania, eksperymentowania i wymyślania gadżetów oraz drugą, do uzależniania się od nich. Kiedy w Polsce powstał duży portal społecznościowy, miał on na celu łączyć ze sobą dawnych znajomych ze szkolnej ławki. Koncepcja ciekawa, tyle tylko, że przerodziła się w istną manię.

O ile pamiętam, zaczęło się od strony fotka.pl. Nie miała ona tak szczytnych założeń, jak aktualne portale społecznościowe. Po co więc była? Żeby móc pokazać się wirtualnym znajomym, bądź po prostu pochwalić i polansować się swoim zdjęciem. Ongiś nawet ja byłem młody i głupi (o ile nie jestem nadal) i chwaliłem się swym pięknym licem przed nowopoznanymi koleżankami. Na szczęście pojawił się jakiś trywialny bodziec i wydostałem się z tej matni. Żadna z niewiast nie mogła mi już napisać „dyszka to za mało, by opisać Twoje ciało”. Ku mojemu nieszczęściu na portalu pojawiły się coraz odważniejsze fotki, a ludzie uzależnili się od tego jakże bezideowego portalu.