wtorek, 22 marca 2011

Społeczeństwo: Cywilizacja internetu- cywilizacja szybkiej sławy.

Dzisiaj ciężko wyobrazić sobie, jakie kłopoty z wybiciem się ponad ogół społeczeństwa mieli kiedyś ludzie. Początkujący pisarz, muzyk, czy malarz musiał się bardzo natrudzić, aby przyciągnąć uwagę innych i zdobyć, chociaż kilka chwil sławy. Wraz z nastaniem internetu, a co za tym idzie nowego typu cywilizacji, opierającej się na masowym przekazie danych, sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Chcesz być znany? Nic trudnego. Wystarczy, że zamieścisz swoje prace na jednym z popularnych serwisów lub podzielisz się swoją muzyczną twórczością poprzez youtube. Sposoby osiąganie celu zmieniły się, ale jest on nadal taki sam- przyciągnięcie uwagi ludzi, sława.





Sieć otacza nas wszędzie. W domu, autobusie, pociągu, w pracy, czy na uczelni. Wielu nie potrafi się już bez niej obejść, bo ułatwia ona nasze życie, a człowiek to takie stworzenie, które nigdy nie unika szansy do poprawienia swojego komfortu. Oczywiście poza pracą internet służy nam również do rozrywki. Czy zastanawialiście się ile spędzacie czasu dziennie na youtube? Ostatnio z lekkim przerażeniem zauważyłem, że wolę słuchać muzyki poprzez ten portal niż włączać odtwarzacz. Są jednak ludzie, którzy wykorzystują cyfrową rewolucję dla innych celów niż zabijanie czasu. Mam tu na myśli artystów, muzyków i pisarzy, którzy poprzez sieć zdobywają sobie wiernych fanów i używają jej do celów promocyjnych. Czasami zdarzają się również mimowolni bohaterowie, ale do tego jeszcze wrócę.

Jak zyskać dużą ilość oddanych fanów w krótkim czasie? Można pochwalić się swoimi obrazami, lub próbkami pisarskimi w internecie, lub chwycić za jakiś instrument i nagrać swoje własne wykonanie jakiegoś hitu. W taki sposób zaczynało wielu znanych artystów. Za przykład może tutaj posłużyć brytyjski zespół rockowy „ Arctic Monkeys”. Grupa zaczynała od nagrań demo rozdawanych za darmo i koncertów w okolicznych pubach, jednak prawdziwą popularność przyniósł jej portal społecznościowy MySpace. Dzięki niemu w ciągu paru tygodni stali się numerem jeden w Anglii i zyskali liczne grono oddanych fanów. Co prawda sam lider zespołu, Alex Turner, zaprzecza temu twierdząc, że nie ma nawet pojęcia, czym jest MySpace, jednak, kto wie gdzie leży prawda?

Innym przykład artysty, który zdobył międzynarodową sławę dzięki internetowi to, streetworker Banksy. Anglik wykorzystuje graffiti do przekazywania ważnych społecznie treści. Jego prace, pojawiające się na ulicach Londynu, słyną z odważnego sposoby przekazu i umiejscowienia w naprawdę ryzykownych miejscach. Styl jego dzieł nawiązuje do grafik tworzonych przy pomocy szablonów. Z początkami jego działalności związana jest ciekawa historia… Banksy zaczynał, jako artysta graffiti. Przerzucił się na graffiti szablonowe po drobnym incydencie, który spotkał go podczas malowania pociągów wraz ze znajomymi. Był wolniejszy od innych i pozostawiono go z tyłu. Gdy zjawiły się władze, schował się pod jednym z wagonów, gdzie musiał spędzić kilka godzin w ukryciu. Wspomina, iż podczas ukrywania się pod wagonem spędził mnóstwo czasu, przyglądając się numerowi seryjnemu pociągu, który został naniesiony na wagon poprzez szablon. To zainspirowało go do tworzenia grafik szablonowych. Prace Anglika zostały zauważone przez media i zaczęły rozpowszechniać się dzięki internetowi. W zeszłym roku nakręcono o nim film pt. „ Wyjście przez sklep z pamiątkami”.

No dobrze, a gdzie Polacy? Czy nasz naród nie ma się, czym pochwalić w sieci? Trzeba powiedzieć szczerze, że na tle innych krajów wypadamy dość blado. To, co możemy zaprezentować to głównie idioci i ludzi robiący dziwne rzeczy. Do słownika wielu młodych wszedł już zwrot „ jestem hardkorem” pochodzący z filmiku pod tym samym tytułem zamieszczonego na youtube. Ogromna galeria takich, często mimowolnych bohaterów, wypełnia czeluści polskiego internetu. Pomiędzy nimi znajdują się perełki w postaci młodych muzyków prezentujących swoje umiejętności gry na przeróżnych instrumentach i ludzi przedstawiających własny punkt widzenia świata. Również wielu polskich grafików zdobyło dzięki globalnej sieci popularność i uznanie na świecie( np. Paweł „ Swansky” Kozłowski). Są to jednak wyjątki i powiedzmy szczerze, że brakuje nam jeszcze dużo do reszty świata, ale spokojnie. Internet w Polsce dopiero się rozwija, więc dajmy sobie trochę czasu. Całkiem możliwe, że już niedługo będziemy mogli pochwalić się w sieci czymś więcej niż filmami z bezdomnymi, czy emo fociami nastolatków.

Rozwój komputerów i sieci cyfrowych spowodował wykształcenie się zupełnie nowych środków przekazu. Dzisiaj możemy łączyć ze sobą słowo pisane z dźwiękiem lub obrazem wideo. Docieranie do odbiorcy stało się jeszcze prostsze. Dlatego tym bardziej dziwi projekt nowej Ustawy Medialnej. Nasi kochani polityce wymyślili w niej totalne absurdy, które sabotują rozwój sieci i cofają nas do epoki początków internetu. Nie będę się tutaj rozwodził na temat treści nowych przepisów, bo każdy może je znaleźć i przeczytać. Po raz kolejny ludzie rządzący naszym krajem pokazali, że nie znają się totalnie na tym, co robią i próbują wprowadzić w życie bubel. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie i cieszmy się z tego, co mamy teraz, bo już niedługo zostanie gwiazdą może stać się tak trudne jak jeszcze 20 lat temu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz