środa, 24 sierpnia 2011

Książka: Się zamarza się

Czy człowiek może sterować historią, czy jest raczej tylko małym trybikiem w jej mechanizmie? Co odróżnia prawdę od kłamstwa i świat oparty, na której z nich byłby lepszym? Logika podpowiada, że ten pierwszy, ale... Na te i inne pytanie stara się odpowiedź " Lód". Ta monumentalna bo licząca ponad 1000 stron powieść, nie traktuje tych kwestii w sposób banalny, lecz stara się podejmować z czytelnikiem wysublimowaną grę. Dajcie się porwać Jackowi Dukajowi i razem z głównym bohaterem powieści odwiedźcie mroczne zaułki Warszawy, luksusowe wnętrza Ekspresu Transsyberyjskiego, pełen bogactw Irkuck oraz...

Według Martina Heideggera człowiek istnieje, o ile jest postrzegany przez innych. Na podobnych przemyśleniach oparta jest postać głównego bohatera powieści, Benedykta Gierosławskiego. Ten młody, zdolny matematyka jest bardziej sumą poglądów na jego temat jakie prezentują inni ludzi, niż prawdziwą osobą( awanturnik, hazardzista, hrabia węgierski...). Z tego powodu szybko stwierdza, że nie istnieje. Nie jest mu jednak dane negować swój byt w spokoju. Carskie Ministerium Zimy kupuje mu bilet wprost do serca Syberii- Irkucka- i wysyła tam z misją odnalezienia własnego ojca. Filip Gierosławski znalazł się tam z powodu udziału w buncie przeciwko Carowi, a teraz podobno rozmawia z lutymi...



Świat przedstawiony w książce to alternatywna rzeczywistość, w której nigdy nie doszło do I wojny światowej, carat nadal istnieje, a Polska wciąż znajduje się pod władzą zaborców. Zmiany historii zatrzymał tytułowy Lód i nieziemskie istoty zwane lutymi, które zamrażają wszystko w swoim otoczeniu i obdzierają rzeczywistość z logiki trój wartościowej, zastępując ją prostym " tak i nie". Z tego powodu Warszawa znajduje się pod lodem, który prze nieubłaganie naprzód skuwając wszystko w jedynoprawdzie. Najprawdopodobniej za takim stanem rzeczy stoi tak zwana katastrofa tunguska, kiedy to na terenie Syberii spadł meteoryt, wywołując wstrząsy o natężeniu zarejestrowanym przez sejsmografy nie tylko w Rosji, ale na całym świecie. W książce Dukaja z upadkiem meteorytu na Ziemi pojawia się Lód.

Nasz bohater wyrusza w podróż wsiadając do Ekspresu Transsyberyjskiego i szybko wplątuje się w liczne awantury. W tej warstwie " Lód" przypomina XIX wieczne powieści przygodowe. Gierosławski staje naprzeciw marcynowcom( straszliwej sekcie czcicieli Lodu, na której czele stoi Rasputin), knowaniom komunistów, wiernych carowi urzędników, bogatemu mieszczaństwu polskiemu, które przejęło rządy w Irkucku oraz podstarzałem Piłsudskiemu, który nadal śni o przywróceniu niepodległości Polsce. Każda ze stron chce wykorzystać " syna Mroza" na własny sposób i przy jego pomocy zmienić historię. Skoro Lód mógł ją zatrzymać, to dlaczego przy jego pomocy nie puścić jej znowu w ruch i odmrozić część świata? Tu zostawić wszystko po staremu, a gdzie indziej wprowadzić rozwój i rewolucje.

Dukaj w genialny sposób potrafi wykorzystywać konwenanse gatunku literackiego, którym operuje. Kiedy większość pisarzy fantasy pisze o smokach i rycerzach, on poszukuje zupełnie nowych form. W " Lodzie" wątek sił nadprzyrodzonych zostaje wykorzystany do wprowadzenia rozważań na temat historii i roli człowieka w jej kształtowaniu. Serbski wynalazca Nikola Tesla szybko rozpoczyna badania nad nową gałęzią nauki- czarną fizyką. Jeżeli ludzie potrafią opisywać zjawiska fizyczne występujące we wszechświecie to czy wraz z rozwojem nauki można znaleźć środek na kontrolowanie historii? To pytanie oraz zagadnienia dotyczące logiki i istnienia człowieka jako samodzielny byt przewijają się przez całą powieść i nadają jej specyficzny klimat, który mnie z miejsca kupił.

Nie mogę również nie wspomnieć o języku jakim posługuje się autor, a jest on bardzo barwny. Przesycony porównaniami i archaizmami, które szybko stają się dla nas czymś na porządku dziennym. Oprócz stylizacji na międzywojenną powieść czy wprowadzenia „się” do narracji( w ten sposób główny bohater artykułuje swoje nieistnienie), Dukaj bawi się neologizmami wymyślonymi na potrzeby alternatywnego świata. Tak więc stworzenia żyjące Lodem noszą miano lutych a ich zionące mrozem siedliska to soplicowa. Ojciec głównego bohatera nazywany jest Ojcem Mrozem, a dwie główne frakcje polityczne cesarskiej Rosji to ottiepielnicy i liedniacy. Innym ciekawym pomysłem jest wprowadzenie ćmiatła, które zgodnie z koncepcją czarnej fizyki jest antyświatłem, tak jak ciemność jest jego brakiem.

" Lód" to powieść genialna, ale równocześnie bardzo specyficzna. We współczesnej literaturze od kilku lat widzi się odchodzenie od koncepcji rozbudowanej narracji na rzecz mniejszych form. Jacek Dukaj gra teoretykom na nosie i wskrzesza ideę potężnej powieści z XIX wieku( np. " W poszukiwaniu straconego czasu"). Ten pomysł nie każdemu może przypaść do gustu, ale warto spróbować. Ta powieść to dzieło, które momentami wciąga tak bardzo, że przez kilkadziesiąt stron nie mogłem się od niej oderwać, a innym razem czytałem 2, 3 strony z nabożnym skupieniem. Przeczytajcie ją bo dzisiaj brakuje już takiej literatury, która traktuje czytelnika poważnie i prowadzi z nim grę. Polecam i wracam do świata Lodu- się zamarza się.

1 komentarz:

  1. Ciekawy sposób na zmuszenie ludzi do myślenia, co by było gdyby... Co by się stało gdyby CZAS - HISTORIA stanęła w miejscu, a ludzie dalej by funkcjonowali. Co by się zmieniło a co pozostałoby takie samo. Fascynuje mnie od zawsze gra pisarza z czytelnikiem - jak np. w książce "gra w klasy" Cortazar'a czy "Dom dzienny, dom nocny" Tokarczuk. Ta druga to historie i sny z górzystych okolic Nowej Rudy na granicy polsko-czeskiej. Obrazy wspomnień i wizje senne pochodzą z różnych epok: od początku czasów, przez średniowiecze, XVIII wiek po teraźniejszość. Niezmienna pozostaje jedynie przestrzeń i przyroda, ludzie to ulotne sny krajobrazu. Dzieli ich tylko granica, której boją się przekroczyć - bo coś zmienić się może. A strach i bojaźń to jedyne uczucia, które nie opuszczają ludzi od początku ich istnienia. Ktoś kto próbuje się przełamać, przestaje istnieć, bynajmniej w rzeczywistości pozostałych ludzi. Niestety nie znam Lodu, może kiedyś się to zmieni, ale jak na razie pozostaje mi wrażenie książki o ciekawym temacie, przeroście formy nad treścią i wyszukanych sposobach aby zmusić czytelnika do myślenia ubarwiając zdarzenia z przeszłości.

    OdpowiedzUsuń