poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Polityka: Komunizm XXI wieku


SystemAutomatycznegoKOdowania

Nadchodzi wiosna, choć za oknem deszcz ze śniegiem, czas przełamać naszą stagnację. Dzisiejszy odcinek SystemuAutomatycznegoKOdowania skupi się szczególnie na polityce, łącząc ją z wątkami moralnymi.


Miniony weekend okazał się bardzo zaskakujący dla piłkarskich fanatyków. Od pewnego czasu kibice Polonii Warszawa są kojarzeni z lewicowymi środowiskami. Mimo iż wśród fanów z ulicy Konwiktorskiej jest wielu członków warszawskiej ANTIFY, w trakcie ich spotkań mogliśmy ostatnio dostrzec flagi z krzyżem celtyckim, czy też przekreślonym sierpem i młotem. To właśnie to ostatnio płótno było powodem niedzielnej afery. Nie od dziś wiadomo, że w szeregach PZPNu można doszukać się wielu czerwonych aparatczyków. Jeden z nich był delegatem na niedzielnym meczu Polonii ze Śląskiem Wrocław. Andrzej Szczepański (bo o tym obserwatorze mowa), najwidoczniej poczuł się urażony, kiedy na płocie ujrzał hasła krytykujące jego ideologię. Mimo że propagowanie komunistycznych haseł jest zakazane prawnie, przejawy krytyki tego systemu również są karane.


Delegat PZPNu nakazał bowiem zdjąć flagę z płotu. Kibice oczywiście postanowili walczyć o swoje poglądy, które bądź co bądź nie powinny nikogo dziwić. Któż uważa, że „za komuny było lepij”? Chyba tylko ci, którzy dzięki swej czerwonej przeszłości, czerpią korzyści do dziś. Wśród nich znalazł się Szczepański, który nakazał pozbycie się flagi „Precz z komuną”, nawet przy użyciu siły. Jaki był tego efekt? Ochrona zagazowała cały sektor, nie bacząc na to, że wiatr kieruje gaz zarówno w stronę niczemu niewinnych kibiców, jak i ich samych. Co z tego, że po całym zajściu nawet bezstronni ludzie musieli korzystać z pomocy medycznej? Ważne, że towarzysz Szczepański pamięta o swoich korzeniach. Z resztą, to nie jedyny incydent tego weekendu. Policja zatrzymała 8 fanów Lechii Gdańsk, którzy jechali na mecz do Bełchatowa. Według oficjalnych informacji, kibice obrzucali ich stekiem obelg, a następnie zaczęli szarpać i kopać. Płytki odbiorca nie będzie zaskoczony takimi informacjami, ale czy nie warto zastanowić się, jakie mogły być tego przyczyny? Kibice ot tak rzucili się na policjantów, ponieważ ci kazali im wsiąść do autokaru? Niestety łódzkie media nie napisały już o prowokacjach mundurowych. Choćby o tym, jak policjanci wyśmiewali osobę, która w skutek gazowania zemdlała. Oczywiście służby mundurowe zawsze mają rację, są niewinne i nieskazitelne. A według mnie, są bezkarne. Każdy ma jednak prawo do swojej opinii.

Jeśli nie Platformers to…

... Pisior. Tak to już jest z szufladkowaniem. Nastroje Polaków za rządów PO nie są idealne. Aczkolwiek Polacy pozwolili rządzić Tuskowi kolejną turę. A kiedy już ktoś stwierdzi, że jest przeciwnikiem jego władzy i nie jest zwolennikiem palikotowej dewiacji, z pewnością jest „Kaczym fanatykiem”. Niestety żyjemy w czasach, kiedy przy oddawaniu głosu musimy wybrać mniejsze zło. Widząc, jak „WhyDuck Donald” wprowadza w naszym kraju swoją wersję komunizmu, czuję się zobowiązany do sprzeciwienia się temu. Z pewnością nie poprę zboczeń Ruchu Poparcia Palikota, tak jak i nie skłonię się ku czerwonemu Sojuszowi Lewicy Demokratycznej. Wśród partii liczącej się w walce o władzę pozostaje PSL, z którym również nie mam nic wspólnego i PiS. To jedyna partia, która chociaż udaje, że walczy o polskie wartości i tradycje. Niestety tylko udaje, ponieważ kiedy nadchodzi czas głosowania w sprawie ochrony życia, nie każdy członek tej partii głosuje tak, jak powinien. Jestem też w pełni świadom ogromu wad Kaczyńskiego. Po cichu czekam nawet, aż stery w partii obejmie ktoś nowy. Choć niestety na razie to tylko marzenia. Nie musiałbym w ten sposób marzyć, gdyby do sejmowego establishmentu wkradła się partia prawicowa z prawdziwego zdarzenia. Demokracja ponoć potrzebuje zrównoważenia, tymczasem w naszym sejmie można dostrzec raczej lewicowe i liberalne tendencje, z którymi stara się walczyć jedynie PiS. Niestety partia ta pozostawia wiele do życzenia, a wyborcy ciągle muszą wybierać mniejsze zło.

A w polityce Panie…

Och jakże ta nasza scena polityczna jest barwna. Mam dopiero dwadzieścia kilka lat i już martwię się, że państwo nie będzie miało funduszy, żeby wypłacić mi emeryturę. Na szczęście obliczono, że zamiast przeznaczać pieniądze na składki emerytalne, bardziej opłaca się… pić piwo. Zbierając butelki aż do emerytury, możemy zrobić niezły interes. Gdybym w sędziwym wieku sprzedał swoją kolekcję i podzielił ją przez średni czas życia na emeryturze, otrzymałbym więcej o 50 zł miesięcznie, aniżeli państwowa emerytura. Zawsze to jakieś finansowe plusy, a i do 67-roku życia nabrałbym finezji, spożywając zawartość butelek, które mógłbym kolekcjonować.

Nie możemy być jednak pesymistami. Przecież w tym roku w naszym kraju odbędzie się EURO. Drogi jeszcze nie są gotowe, a po tragicznych wypadkach, władze postanowiły zająć się koleją. Stadiony zarówno tuż przed mistrzostwami, jak i po nich, będą bardzo niefunkcjonalne. Na szczęście były drogie i są bardzo duże, więc zgodnie z zasadą zastaw się, a postaw się, mamy się przynajmniej czym chwalić. Co z tego, że PZPN nie ma pojęcia gdzie rozegrać zeszłoroczny Superpuchar Polski. Ba, jest także problem z ustaleniem miejsca na rozegranie tegorocznego finału Pucharu Polski. Towarzysz Tusk może być dumny z tego, że Polska jest europejskim rekordzistom jeśli chodzi o inwigilację swoich obywateli.

Co prawda Janusz Palikot oszukał swoich zielonych fanatyków i legalizacja marihuany już go tak nie obchodzi, ale w sejmie nadal jest kolorowo. Mamy przecież czarnoskórego posła. Mamy też Annę Grodzką, która swoimi politycznymi zasługami zaskarbiła sobie zaufanie wyborców. A na deser poseł Biedroń. Pamiętacie, jak obiecywał Monice Olejnik, że zabiera się za przyswajanie wiedzy z polityki? Na razie może poszczycić się wyłącznie sporą liczbą absencji na sejmowych posiedzeniach. Najwidoczniej korepetycje nieco się przedłużają. Aczkolwiek zastanawiam się, czy nie lepiej być Biedroniem, który od lat powtarza, że homoseksualiści są wspaniali (notabene 44% Polaków zakażonych HIV to właśnie geje), niż zakłamanym Palikotem. Pali licho, czy też kota, z tym, jak poseł Janusz potraktował reprezentantów Wolnych Konopi. Bardziej ciekawe jest to, że jakieś 3 lata temu Palikot mówił „Krzyż jest w takim samym stopniu w Polsce symbolem religijnym, co narodowym”. A dziś? „Chcemy, żeby zgodnie z konstytucją w Sejmie nie było krzyża”. To ja już nic nie rozumiem… Ale ponoć tylko krowa nie zmienia zdania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz